wtorek, 15 czerwca 2010
Dzień czwarty: Na kempingu
Poniedziałek, upał 27 stopni. Dzieci od wyjazdu z Warszawy marzyły o zabawie w basenie. Dziś dzień spełnionych marzeń - nie ruszaliśmy się wcale z kempingu. Przed południem zabawa w wodzie, potem przerwa na obiad i odpoczynek w domku - na zakończenie dnia znowu kąpiele. Takie nicnierobienie, którego raczej nie lubimy my dorośli, ale dziś było całkiem przyjemnie - ciepła woda w basenach, atrakcje dla dzieci i dorosłych :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz