poniedziałek, 14 czerwca 2010

Dzień drugi: Przyjazd na Lazurowe Wybrzeże

Nocleg w Grazu i obfite śniadanie hotelowe pozostawiły u nas miłe wspomnienia. Wyjechaliśmy w drogę około ósmej rano, dzieci niestety nie spały już przed siódmą ;(
Za nami malownicza droga autostradą A2 przez Austrię (góry, lasy, piękne doliny), potem rozległe pola uprawne północnych Włoch - winnice, kukurydza, drzewa oliwne i laurowe, o ile się nie mylę. Ten odcinek autostrady pokonaliśmy bez większych trudności, korków, itp.. Przed Genuą, a potem na ziemi francuskiej było już trudniej, bo dużo tuneli z wąskimi przesmykami światła, popołudniowe słońce świecące w oczy, większy ruch i węższa droga.

Przed 19stą dotarliśmy na miejsce naszego pobytu - kemping w pobliżu nadmorskiego kurortu Frèjus (czyt. Freżius). Zamieszkamy tu dwa tygodnie (14 dni w cenie 10ciu) w przyjemnie wyposażonym domku - mobile home. Domki mobilne mają ten plus dla rodziny z dziećmi takiej jak nasza, że stanowią namiastkę domu, dają większą swobodę niż pokój hotelowy, towarzyskie atrakcje dla dzieci typu baseny, plac zabaw oraz rzecz niebagatelna, zwłaszcza we Francji, która nie należy do najtańszych - przyjazne ceny. Co ciekawe, na razie nie spotkaliśmy w tym rejonie żadnych turystów z Polski, ani na kempingu, ani na ostatnim odcinku autostrady. Być może przyczyna tkwi w nietypowej porze naszych wakacji...


View F2010 Dzień 2 : Przyjazd na Lazurowe Wybrzeże in a larger map

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz